„Taternik”

JAKI „TATERNIK”? CZYJ „TATERNIK”? NASZ „TATERNIK”? Już za chwilę walny zjazd Polskiego Związku Alpinizmu, co jest dobrą okazją (choć pewnie nie zostanie wykorzystana), by zastanowić się nad przyszłością „Taternika”. Asumptem do tego może być także niedawne zachowanie naczelnego, pana Kwaśniewskiego, który chyba puścił wodze fantazji i uznał, że „Taternik” to Dowiedz się więcej…

BABY GÓROM?

BABY GÓROM? Ten tekst napisałam parę lat temu i wydało mi się, że stracił na aktualności, a tu proszę… Na festiwalu w Lądku okazało się, że choć jesteśmy teraz poprawni politycznie, wege, wegan i gluten free, to seksistowskie uprzedzenia wciąż tłuką się w męskich głowach. A może, drogie panie, także Dowiedz się więcej…

JAK ROZPOZNAĆ RECENZENTA GRAFOMANA

JAK POZNAĆ RECENZENTA GRAFOMANA Tak się porobiło, że recenzować chcą wszyscy. Bo jeśli książka górska (lub film) się ukazała, to recenzja musi być. Internet nie ogranicza, więc nie trzeba szlifować pisarskiego rzemiosła i uczyć się lapidarności oraz używania stwierdzeń krótkich, a inteligentnych. Recenzent grafoman myli recenzję ze streszczeniem. Gdy już Dowiedz się więcej…