NAJ 2019
Już po sylwestrze, bigosach i postanowieniach, pora na małe i subiektywne podsumowanie tego, co działo się w zeszłym roku w kulturze górskiej szeroko pojętej.
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE
- Wpisanie ALPINIZMU na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Chris Bonington i Don Whillans jadą uprawiać alpinizm.
- Oscar dla FREE SOLO.
Fot. zimbio.com.
- Uroczystość wręczenia ZŁOTYCH CZEKANÓW na XIV Festiwalu Górskim im. Andrzeja Zawady.
Było wzniośle, wzruszająco i rozdzierająco smutno, choć atmosferę psuły nieco zupełnie nieadekwatne i niepotrzebne elementy baletowe.
Aleš Česen, Luka Stažar (złotoczekaniści) oraz Andrej Štremfelj (fot. Beata Słama).
Rodzina Hansjorga Auera (fot. Beata Słama).
NAJFAJNIEJSZE WYDARZENIA
Deszcz nagród dla filmu Darka Załuskiego OSTATNIA GÓRA. Należą się jak najbardziej.
Recenzja tu: http://gorskidomkultury.eu/ostatnia-gora-rez-dariusz-zaluski/
NAJLEPSZA KSIĄŻKA GÓRSKA
Maurice Isserman, Steward Weaver, UPADEK OLBRZYMÓW, NieZwykłe, Oświęcim 2019.
W Polsce ukazała się tylko jedna kompleksowa pozycja poświęcona historii himalaizmu – Na szczytach Himalajów Janusza Kurczaba i Zbigniewa Kowalewskiego (1982). Upadek olbrzymów, napisany przez amerykańskich historyków, to druga taka książka (2008), uzupełniająca dużą lukę na naszym rynku książki górskiej. Napisana interesująco, pełna nieznanych szczegółów i przeciekawych informacji, opisuje eksplorację i zdobywanie Himalajów w kontekście politycznym, kulturowym, obyczajowym, a nawet socjologicznym. Pasjonująca lektura. Dla miłośników gór pozycja obowiązkowa.
NAJGORSZA KSIĄŻKA GÓRSKA
Tadeusz Szczęsny, ZAGINIONY HORYZONT, Stapis, Katowice 2019.
Mogłyby to być kolejne górskie bajdułki i wspominki, które przeszłyby niezauważone, ciesząc jedynie ich bohaterów i przyjaciół bohaterów, lecz pompatyczny wstęp i chyba nie do końca obiektywna recenzja, której autorka dopatrzyła się w tych opowiastkach magii sprawiły, że lekturze towarzyszyły zdziwienie i rozczarowanie. Mogłyby pomóc redakcja i korekta – nie pomogły.
ZAGINIONY HORYZONT. KSIĄŻKA NIE O WSPINACZCE, Tadeusz Szczęsny
NAJFAJNIEJSI LUDZIE ‒ POLSKA
- RATOWNICY TOPR – za jaskinię, za burzę i za nieprzyjęcie odznaczeń.
Fot. gazeta.pl
- Trzej giganci, laureaci tegorocznej nagrody za popularyzację kultury górskiej przyznawanej w Lądku: PROFESOR JACEK KOLBUSZEWSKI, JANUSZ MAJER, WIESŁAW A. WÓJCIK.
Anna Milewska wręcza nagrodę profesorowi Jackowi Kolbuszewskiemu (fot. Beata Słama)
Wiesław A. Wójcik (fot. Eliza Kujan)
Janusz Majer (fot. Adam Kokot).
- MONIKA WITKOWSKA – skromność, zdrowy rozsądek, uczciwość, pracowitość i dobre pióro.
Fot. XXIV Festiwal Górski.pl
- ZAKOPIAŃSKA MŁODZIEŻ, która zorganizowała manifestację przeciwko sylwestrowi pod zakopiańską Krokwią. Zwycięstwo!
- Niezłomny sędzia PAWEŁ JUSZCZYSZYN (KW Olsztyn).
Fot. Paweł Juszczyszn Facebook.
NAJFAJNIESI LUDZIE – ZAGRANICA
Będzie trochę przewrotnie: MAREK RAGANOWICZ. Mieszka za granicą. Za podejście do gór, wspinania i życia. Za to, że kultywuje sztukę opowiadania historii (o czym dowiecie się wkrótce nieco więcej), i za niesamowitą prelekcję na Krakowskim Festiwalu Górskim.
Fot. Marek Raganowicz soloist, Facebook
INSPIRACJA ROKU
- Profesor EWA GRZĘDA z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, która jak nikt potrafi mówić o literaturze górskiej. Spotkania z Nią podczas lądeckiego festiwalu były prawdziwą ucztą intelektualną.
Profesorowie Ewa Grzęda i Jacek Kolbuszewski (fot. Beata Słama).
- BEATA SABAŁA-ZIELIŃSKA za wytrwałe zabieganie o sprawy ratowników TOPR.
Beata Sabała-Zielińska w towarzystwie Albina Marciniaka i pana, którego nie znamy (fot. Beata Słama)
DETERMINACJA ROKU
Wydawca STANISŁAW PISAREK usiłujący przekonać świat, że jest himalaistą. (Niektórzy z GDK też byli w Himalajach, ale jednak himalaistami nie są…).
SZOPKA ROKU
- Odgrzewanie na każdej górskiej imprezie potrawy zwanej POLSKI HIMALAIZM, którego nie ma, bo gdzieś się zapodział.
Fot. Aszdziennik.
- Oskarżenia pod adresem ratowników TOPR w związku z akcją w jaskini Wielkiej Śnieżnej.
FERMENT ROKU
Wszystko, co Denis Urubko wygaduje o himalajskiej zimie i himalajsko-zimowych dokonaniach Polaków. Nie jest to ferment zdrowy.
For. Wyborcza.pl
OBCIACH ROKU
Odmowa finansowania przez URZĄD MIASTA ZAKOPANE Spotkań z Filmem Górskim, podyktowana zdecydowanie względami polityczno–światopoglądowymi.
Organizatorom życzymy, żeby się nie załamywali, wymyślili nową, niezwykłą formułę festiwalu i pozyskali sponsora z prawdziwego zdarzenia, bo przecież gdzie ma się odbywać festiwal górski, jeśli nie w Zakopanem?
ROZCZAROWANIE ROKU
Książka Nejca Zaplotnika ŚCIEŻKA (Góry Books 2019), mimo iż przekład Mariusza Biedrzyckiego jest doskonały. Może za długo na nią czekaliśmy, otaczał ją nimb kultowości, oczekiwania rosły… No i w tej konkurencji mamy przecież Kurtykę i Raganowicza.
WYPOWIEDŹ ROKU
Anonimowy internauta na Wyborcza.pl:
PRAWDZIWE WYZWANIE TO WEJŚĆ NA EVEREST I NIKOMU O TYM NIE POWIEDZIEĆ.
I od Bartka Dobrocha, z którego zdaniem się liczymy:
„Gdyby wspinanie było tylko zginaniem ręki w łokciu, tobym się nie wspinał” – jeden z ulubionych tekstów Marka Raganowicza, powtarzany przez niego w wywiadach, na prelekcjach. Stał się mottem mojego portretu Regana dla „Tygodnika Powszechnego”, bo jest kluczem do zrozumienia jego pasji i intensywności jego wspinaczkowego życia po 50-tce.
W nowym roku życzymy wyczynów, zachwytów i inspiracji. I jak najmniej obciachu.
ek, łm, bs
0 komentarzy