TEMPERATURA WRZENIA W MENAŻCE
Podziało się, Wojtek Kurtyka napisał, co napisał, i się zaczęło. Zarząd PZA obraduje w nocy, adwokat czy inny mecenas szykuje pozwy (wiadomo, będzie sława). Z zespołu GDK tylko, ja, Beata Słama, jestem na tyle stara, żeby coś pamiętać z lat chwały himalaizmu polskiego, ale się nie wypowiem szerzej, bo:
– Kwestie, które porusza Wojtek, nie są dla mnie nowe, więc nie podzielam wzburzenia i wzmożenia. Nasłuchałam się tylu wyprawowych opowieści i wiem, że w szafach jest jeszcze sporo trupów. Mogę mieć jedynie pretensję do Wojtka, że wypowiadał się rzadko i nie na bieżąco.
– Mam określone zadnie na temat niektórych postaci tego „dramatu”, którym nie powinnam się dzielić. W końcu kto chce być ciągany po sądach.
– Wszystkich tych panów znam, lub znałam, od wielu, wielu, lat, nie są dla mnie himalaistami, a ludźmi, którzy na moich oczach zyskiwali sławę i na moich oczach się starzeją. Nagle wybuchła moda na himalaizm – w dużej mierze za sprawą mediów i autorów doraźnych książek – nadciągnęły hordy fanów, w przeważającej i przerażającej części laickich i bezkrytycznych, a panowie ruszyli w Polskę z teatrzykiem objazdowym o nazwie Polski Himalaizm, stali się heroiczni, kultowi, atrakcyjni, czasem zabawni. Są benefisy, nagrody, biografie, wspomnienia i przedstawienia. Najpierw się cieszyłam, że zostali przypomnieni i na nowo docenieni, ale ile można…
– Niech wypowiadają się autorytety. Gdy już przestaną być wstrząśnięci i zmieszani.
No, ale to był przydługi wstęp. A teraz do ad rem.
Pewnie nie czytacie wszystkiego, więc umyka Wam wiele pereł intelektu i teorii spiskowych zrodzonych w głowach komentujących. Kwestią, która najbardziej zajmuje komentatorów na różnych forach jest to, dlaczego Kurtyka udzielił tego wywiadu.
Są rozmaite koncepcje:
– Sława przeminęła i chce o sobie przypomnieć.
– Kryzys wieku.
– Chce dorobić do emerytury.
– Chce się zemścić.
– Zaraz wyda książkę i to jest akcja promocyjna.
– Nudzi mu się.
– Nie wiadomo.
Druga kwestia, to dlaczego właśnie teraz. Bo:
– Sława przeminęła i chce o sobie przypomnieć.
– Kryzys wieku.
– Chce dorobić do emerytury.
– Chce się zemścić.
– Zaraz wyda książkę i to jest akcja promocyjna.
– Nudzi mu się.
– Nie wiadomo.
W obu tych kwestiach pojawia się często zdanie „Nie rozumiem”.
Lecz jeśli sądzicie, że to naprawdę poważna burza, która targnęła środowiskiem wspinaczkowym i na zawsze odciśnie na nim piętno i już nic nie będzie takie samo, to się mylicie. Na największym forum poświęconym górom i wspinaniu, na portalu Wspinanie.pl, najbardziej zajmującą kwestią wciąż jest to, jakie zdjęcie wrzuciła Magda Gorzkowska.
Jakie wspinanie, takie refleksje.
(bs)
(Fot. Dario Rodriguez).
Kategorie: Felietony

0 komentarzy

Leave a Reply