ZAKOPANE JAKO STAN UMYSŁU
Kraków, jako trzecie miasto w Polsce, przyjął uchwałę o walce z hałasem. A tymczasem w Zakopanem… Na Krupówkach knajpa koło knajpy, każda ma na zewnątrz głośnik i z każdego leci inna muzyka. Zupełnie jakby restauratorzy nie wierzyli w inteligencję turystów, którzy nie zorientują się, że skoro jest napis „restauracja”, a w środku i przed stoliki i ludzie jedzą, to tam dają jedzenie. Do tego jeszcze wyjący Romowie (chyba należą do przeszłości: napisaliśmy „dwa patrole na Krupówkach” i są dwa patrole, a wyjców nie ma – nie to, że nas ktoś posłuchał, nie sądzimy), jakieś dzwoniące automaty, drących się turystów (na swojej dzielni nie odważyliby się podnieść głosu, ale na wyjeździe hamulce puszczają) i mamy kakofonię nie do zniesienia. A przy tej ulicy mieszkają ludzie!
To samo dzieje się w bezpośredniej bliskości TPN, gdzie powinny być tereny spacerowe, rekreacyjne i ciche, czyli pod Skocznią.
A tymczasem czarno na białym napisano:
Dz.U.2024.54 t.j. Akt obowiązujący
Wersja od: 20 stycznia 2025 r. do: 30 czerwca 2025 r.
Art. 156. [Zakaz używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających]
1.
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
2.
Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
Straż miejska z powodzeniem mogłaby egzekwować na podstawie tego dokumentu, a nie egzekwuje, bo…?
(ek, bs).
0 komentarzy