PIERWSZE I WSPANIAŁE

Były już próby opisania działalności pań w Himalajach – fatalnie przetłumaczona książka Reinholda Messnera o dziwacznym tytule Na szczycie. Kobiety na górze (Stapis) czy nieznośnie pretensjonalna  Okrutny szczyt. Kobiety na K2 Jennifer Jordan (Wydawnictwo Dolnośląskie,). Teraz mamy wreszcie opracowanie nieegzaltowane i poważne, i jedyne takie na świecie. To Tęsknota i przeznaczenie. Pierwsze kobiety na ośmiotysięcznikach Diny Štěrbovej. Dina jest wybitną czeską himalaistką, temat zna więc doskonale, co jest zaletą ogromną, ustrzegła się bowiem mnóstwa błędów, na które narażone są osoby piszące o wspinaniu, a się niewspinające. Bez egzaltacji i rzetelnie opisuje losy kobiet, które postanowiły rywalizować z mężczyznami w górach najwyższych. Przeczytamy więc o dramacie Lydii Bradey, której wejście na Everest bez tlenu zostało zakwestionowane, o Alison Hargreaves i prasowej nagonce na nią, o himalaistkach japońskich i Hinduskach oraz Czeszkach, i wielu innych wspaniałych, a czasem kontrowersyjnych paniach. To niezwykle ciekawe opowieści, czasem tragiczne, a czasem komiczne, a wątkiem je łączącym jest historia Wandy Rutkiewicz – bo to ona była niewątpliwie najwybitniejszą himalaistką na świecie.

Każdy rozdział poświęcony jest innemu ośmiotysięcznikowi – historii jego zdobywania i historii zdobywania go przez kobiety. Autorka rzuca opowieści na tło historyczne, obyczajowe i społeczne (wyraźny wątek feministyczny), co czyni tę książkę tym bardziej cenną, wspinacze bowiem nie żyją na bezludnej wyspie, a ich działania uzależnione są niejednokrotnie od bardzo wielu czynników.

             

Dina Štěrbova pisała tę książkę przez wiele lat, starała się dotrzeć do wszystkim możliwych źródeł, by uczynić relację jak najbardziej wiarygodną. Nie ustrzegła się jednak pewnych błędów, które, mamy nadzieję, udało się sprostować wspólnym wysiłkiem tłumacza i redaktorki (czyli moim). Pani Dina wydała Tęsknotę i przeznaczenie własnym sumptem, a redaktora wydania czeskiego nie było, dlatego tłumacz Hubert Jarzębowski czynił karkołomne wysiłki, by prozę autorki ujarzmić, a redaktorka czyniła karkołomne wysiłki, by obie wersje – oryginalną i przekład – pogodzić. Mam nadzieję, że się to udało, mam też sugestię dla osób, które chciałby przełożyć tę pozycję na inne języki – warto za podstawę przyjąć polską wersję.

Być może wiele osób nie sięgnęło po tę książkę, zmylone okładką. Jeśli chodzi o okładki książek górskich, nie jestem zwolenniczką przeniebieszczonych zdjęć gór, lecz tu zdjęcie takie byłoby czytelną informacją, o czym ksiązka jest. Tymczasem niezbyt udana grafika sugeruje powieść lub nie daj Boże romansidło. I to z lat sześćdziesiątych.

Nie dajcie się jednak zmylić i sięgnijcie po tę książkę. Jest o wiele ciekawsza niż biografie i autobiografie męskich górskich herosów, które tak ostanio obrodziły.

Beata Słama

Dina Štěrbova, Tęskonta i przeznaczenie (Touhy a udel), przekł. Hubert Jarzębowski, Stapis, Katowice 2016.

 

 

Kategorie: Książki

0 komentarzy

Leave a Reply