KWIATY PIENIN

Coś dla wielbicieli Pienin, a ściślej mówiąc, pienińskiej flory, i to dla tych zarówno mniej, jak i bardziej zaawansowanych.

Na początek – „Kwiaty ogrodu pienińskiego” prof. dr hab. Ludwika Freya. Proszę nie płoszyć się na widok tytułów naukowych autora – książka nie jest typowym dziełem naukowym, lecz zbiorem kilkunastu napisanych pięknym językiem gawęd o niektórych kwiatkach, krzakach i drzewach częściej i rzadziej spotykanych na pienińskich szlakach, o ich urodzie i tajemnicach (mrocznych również). Bohaterami tychże gawęd są m.in. mięsojady, piękne panie, gładkie grubaski, fiołki czarowników…

„Kwiaty ogrodu pienińskiego” polecam szczególnie osobom, które chciałyby zacząć swoją przygodę z florą, Autor opowiada bowiem nie tylko o wyglądzie poszczególnych roślin i o tym, gdzie można je spotkać, lecz opowieści uzupełnia niezmiernie interesującymi ciekawostkami – dotyczą one m.in. pochodzenia nazwy roślin, zastosowania ich w medycynie i w praktykach magicznych. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że to właśnie odkrywanie przeróżnych ciekawostek jest celem profesora. Znakomity pomysł – raz, że przeciętnemu czytelnika, dla którego kwiatek to po prostu kwiatek, zdobycie tej wiedzy nie jest łatwe, dwa, że owe „kwiatki” stają się konkretnym bytem o bogatym życiu zewnętrznym i wewnętrznym. Warto też podkreślić, że każdy z rozdziałów „Kwiatów ogrodu pienińskiego” otwierają cytaty z różnych publikacji poświęconych Pieninom, fragmenty wierszy, reprodukcje obrazów, szkice – wszystko po to, aby poczuć i docenić urodę tej niezwykle malowniczej grupy górskiej.

Osoby, które za opowiastkami nie przepadają, powinny sięgnąć po „Atlas roślin pienińskich. Kwiaty św. Kingi” prof. Ludwika Freya i Janusza Tybura, autora fotografii. Książka ukazała się w 2012 roku, ale tu i ówdzie można ją kupić. Krótki wstęp (w którym nie mogło zabraknąć m.in. kilku słów o „stworzycielce flory pienińskiej”, córce węgierskiego króla Beli IV, królewnie Kindze), zdjęcia, łacińskie nazwy, fachowy opis poszczególnych przedstawicieli flory… – jest tu wszystko to, bez czego rasowy atlas nie może się obejść. Godny podkreślenia jest ukłon w stronę czytelnika i słowniczek zamieszczony na początku książki – przecież nie wszyscy pamiętają, co to jest dwupienność, liście odziomkowe, przedsłupność, łuszczki i sukulenty…   

Prof. Frey jest wielbicielem Pienin i dokłada wszelkich starań, aby czytelnicy jego książek również się nimi stali. Mam nadzieję, że jego książki pomogą mu ich zjednać.

Eliza Kujan

Ludwik Frey, „Kwiaty ogrodu pienińskiego”, Instytut Botaniki im. W. Szafera. Polska Akademia Nauk, Kraków 2014.

Ludwik Frey, Janusz Tybur,  „Atlas roślin pienińskich. Kwiaty św. Kingi”, Instytut Botaniki im. W. Szafera. Polska Akademia Nauk, Kraków 2012.

 

 

Kategorie: Książki