ZAKOPANE JAKO STAN UMYSŁU, 27.02.2025

  ZAKOPANE JAKO STAN UMYSŁU Kraków, jako trzecie miasto w Polsce, przyjął uchwałę o walce z hałasem.  A tymczasem w Zakopanem… Na Krupówkach knajpa koło knajpy, każda ma na zewnątrz głośnik i z każdego leci inna muzyka. Zupełnie jakby restauratorzy nie wierzyli w inteligencję turystów, którzy nie zorientują się, że Dowiedz się więcej…

ZAKOPANE JAKO STAN UMYSŁU, 9.02.2025

Jeśli się nie orientujecie, krótki wstęp. Urząd Miasta Zako, a raczej burmistrz, bez porozumienia z kimkolwiek wydzierżawił  niemal cały park miejski, będący własnością mieszkańców (spacery z psami i z dziećmi, huśtawki, drabinki, ławki) firmie, która urządziła tam Park Miliona Świateł. Wstęp płatny, dla mieszkańców zniżka albo nawet za darmo – Dowiedz się więcej…

ZMARŁ MAREK GŁOGOCZOWSKI

Zmarł MAREK GŁOGOCZOWSKI, filozof, pisarz i wspinacz, instruktor wspinania, to on sławnym kopniakiem zakończył karierę Zdzisława Jakubowskiego jako kierownika „Betlejemki”. Marek m. in. z Wandą Rutkiewicz i Haliną Kruger-Syrokomską w Norwegii po przejściu przez dziewczyny Filara Trolli (fot. ze strony Marka). Wspinał się od 1964 roku, a już w 1966 Dowiedz się więcej…

CZEGO NIE WIEDZIELIŚMY…

CZEGO NIE WIEDZIELIŚMY W ZESZŁĄ NIEDZIELĘ, A WIEMY W TEN PONIEDZIAŁEK, BO WYCZYTALIŚMY W SIECI – Cietrzew jest wrogiem publicznym, ponieważ rozpieszczone skiturowe niuńki chcą akurat iść tam, gdzie cietrzew, a akurat chwilowo nie można. Z cietrzewia można najwyżej ugotować rosół. – Chodzić po Tatrach można w każdych warunkach i Dowiedz się więcej…

Marzenia

Zima. Nawaliło śniegu, lawiny lecą pod górkę, a my się rozmarzamy. Ach, pojechałoby się w teren, dzicz… Najpierw zastanowilibyśmy się, w jakie goury na skitoury, ale to banalne, więc potem backapcking połączony z waterboardingiem, następnie  bushcraft, ale nie za długi, by mieć czas na riverswiming  i packrafting. Potem nadejdzie czas Dowiedz się więcej…

FOCHY I ZŁOŚLIWOŚCI, Beata Słama

FOCHY I ZŁOŚLIWOŚCI Przejrzałam dziś w Empiku nowe „Tatry”. Zdziwicie się, dlaczego w Empiku, a nie w domu? A, bo odkąd już do „Tatr” nie piszę (niby sama zrezygnowałam, ale nie do końca), to mi nie przysyłają. Myślałam, że może jednak będą, bo byłam z tym pismem niemal od początku, Dowiedz się więcej…