WYPRAWA, CZYLI JAK O NIEJ PISAĆ
Monika Witkowska po każdej wyprawie pisze książkę, kto przeczytał jedną, wie, jakie będą następne: wszystkie są dość podobnie skonstruowane, traktują o wyprawach, a wyprawy są w jakiś sposób do siebie podobne. Dobra nowina jest jednak taka, że każda książka Moniki jest bardzo dobra i nie warto żadnej przegapić.
Ty razem opowiada nam o wyprawie na Broad Peak, która dla niej była dramatyczna. To książka osobista, lecz nie ma w niej cienia ekshibicjonizmu, Monika piszę prosto i konkretnie, nie rzuca się na zdradliwe wody liryki. Jest wiele dramatycznych wydarzeń, mnóstwo informacji o regionie, jego kulturze i obyczajach mieszkańców, są portrety ludzi, trochę historii. Są rozważania o wspinaczkowej etyce i gorzkie słowa o Magdzie Gorzkowskiej. Można otworzyć tę książkę na chybił trafił i zawsze wpadnie w oko coś ciekawego, można czytać „po bożemu” i dać się ponieść opowieści.
Nie stroni Monika od refleksji, czasem niewesołej. Mnie wzruszył taki fragment: „Zamiast rozmawiać ze sobą, wspominać wyprawy, grać w karty itp. […] teraz wszyscy siedzą z nosami w komórkach oraz w laptopach. Nie ukrywam, że ja też, chociaż ze świadomością, że chyba wiele przez to tracimy”.
Zachęcam do lektury no i czekamy na książkę o K2!
Beata Słama
Monika Witkowska, Broad Peak. Darowane życie, Słowne, Warszawa 2022.
0 komentarzy