SZAROŚĆ I TĘSKNOTA

Czytam sobie czytam, zastanawiam się, uczucia mam mieszane, jakby to skądś znam, aż zaglądam na koniec i oto posłowie, a w nim autorka pisze:

Pierwotny zamysł był taki, by powstał zapis autentycznej historii żony znanego himalaisty. Ostatecznie jednak, po kilkukrotnej zmianie zdania, małżonka popularnego wspinacza zdecydowała, że nie będzie to książka biograficzna. Dlatego też nie podzieliła się ze mną żadnymi szczegółami, prywatnymi informacjami ze swojego życia. Pozostały tylko te, które są upublicznione – historia pierwszego spotkania, daty narodzin synów, marki i kolory zmienianych samochodów, szeregówka do wykończenia. I przede wszystkim, oczywiście, są chronologicznie ułożone daty wejść i historie wypraw […].

 Tak więc czytajcie i domyślcie się, o kim ta historia jest.

Lhotse (Wikipedia)

Książka wyszła po cichu, nie towarzyszyła jej reklama, a jest to opowieść niezwykła, bo pierwsza taka: o żonie himalaisty, o czekaniu, miłości i wiecznej tęsknocie. O poświęceniu i szarym życiu z dala od lśniących śniegami gór. O mężczyźnie, którego nie ma, i o kobieci, która jak najbardziej musi być.

Napisana nieźle, ze znajomością realiów komunistycznej polskiej codzienności. Skromna, a złota.

Na okładce są co prawda karabinki (chyba) strażackie i plecak na rower, ale co tam…

Beata Słama

 

Agnieszka Lis, Listy w góry, Skarpa Warszawska, Warszawa 2020.

Kategorie: Książki

0 komentarzy

Leave a Reply